Nasza praktyka zawodowa w Cottbus – Niemcy
dzień po dniu … 8.4. – 26.4.2013r.
Poniedziałek: 8.4.2013
Pierwszego dnia musieliśmy wstać bardzo wcześnie, gdyż musieliśmy zdążyć na tramwaj; zaraz potem mieliśmy przesiadkę na autobus. Gdy dotarliśmy na miejsce, byliśmy pod wrażeniem obiektu, jego rozmiarów i możliwości.
Na początek poszliśmy na śniadanie, potem poznaliśmy naszych niemieckich opiekunów.
Pan Matthias oprowadził nas po całym budynku i przedstawił zasady BHP.
Dokładnie zwiedziliśmy wszystkie pomieszczenia, stanowiska robocze a nawet dach budynku.
Po zapoznaniu się z obiektem, przebraliśmy się w ferszale i udaliśmy się na stanowiska pracy.
Zostaliśmy podzieleni na dwie grupy dwunastoosobowe.
Pierwsza grupa zajmowała się murowaniem, natomiast druga ocieplaniem ścian budynku.
Nasza grupa zajęła się ocieplaniem, początkowo praca szła bardzo opornie ale potem ruszyliśmy z kopyta. Po wymierzeniu ściany zajęliśmy się listwą startową.
Przez cały czas czuwał nad nami Pan Adam, który dodawał nam otuchy i zachęcał nas do starannej pracy.
Praca tutaj zapowiada się bardzo dobrze i jesteśmy zadowoleni z warunków panujących na praktykach.
Pracę skończyliśmy o godzinie 15, a jutro… znów wstajemy i pracujemy.
Piotr G. i Piotr S.
Wtorek : 9.4.2013
Władza wyższa na godzinę 7:00 nakazała nam zebrać się przed budynkiem akademiku. Po chwili udaliśmy się na przystanek naszego tramwaju numer 3. Po przejechaniu jednego przystanku Pan Adam G. wykonał manewr zwrotny na przystanku numer 2, gdyż zapomniał swojego biletu tygodniowego na wszystkie linie tramwajowe i autobusowe w mieście Cottbus. Gdy dojechaliśmy pod Galerię Handlową udaliśmy się na przystanek autobusowy linii 19, aby dotrzeć do centrum szkoleniowego. Po przyjeździe na miejsce poszliśmy całą grupą na śniadanie. Śniadanie zostało zaanektowane. Udaliśmy się pod salę numer 1 w budynku centrum szkoleniowego w Cottbus, aby się przebrać w strój roboczy i kontynuować ćwiczenie murarskie budowy naroża wraz z oknem. Po pewnej chwili kierownik budowy krzyknął PAUZE! co oznaczało przerwę 15 minutową. Minęła przerwa, dalej kontynuowaliśmy ćwiczenie. Nastała godzina 12:30, o której to poszliśmy na obiad. Po obiedzie nadal kontynuowaliśmy ćwiczenie które wykonywaliśmy poprawnie. Ćwiczenie polegało na ustawieniu muru o wysokości 1,12m . Gdyby wybiła godzina 14:40 przystąpiliśmy do sprzątania stanowiska pracy. Następnie przebraliśmy się i udaliśmy na przystanek autobusowy linii 19. Dojechaliśmy na wyznaczone miejsce. Pan Adam i Pani Teresa zarządzili, aby udać się do centrum informacji turystycznej w Cottbus. Otrzymaliśmy tam broszury informacyjne o mieście i regionie. Zmęczeni po ciężkim dniu pracy wracaliśmy do akademiku. O godzinie 19:30 udaliśmy się na kolację do stołówki. Nastała godzina 22, co oznaczało ciszę nocną i zasłużony odpoczynek.
Wykonali i udostępnili prawa autorskie Panu Profesorowi Adamowi G. :
Damian A. i Krystian B.
Środa : 10.4.2013
Dzień trzeci, podobnie jak poprzednie dni, rozpoczęliśmy od śniadania. Jednak dziś pracowaliśmy krócej, do pory obiadowej. W tym czasie przystąpiliśmy do montowania warstwy ocieplenia. Ze względu na to, że są to tylko ćwiczenia i wykorzystany materiał musi być ponownie wykorzystany, użyliśmy do tej czynności styropianu zamiast wełny mineralnej. Izolacja miała wyglądać następująco. Ocieplenie grubości 6 cm i pustka powietrzna szerokości minimalnie 1 cm a maksymalnie 1,5 cm. Przycięliśmy odpowiednio arkusze styropianu układane na samym dole muru. W narożnikach łączyliśmy je pod kątem 45. Po położeniu spodniej warstwy styropianu, przystąpiliśmy do murowania ścianki ochronnej z cegły wapiennej. Po wymurowaniu drugiej warstwy, rozpoczęliśmy kotwienie muru. Kotwy montowane były w wyznaczonych miejscach w planie. Potem udaliśmy się na obiad, a następnie na spacer w kierunku punktu widokowego w Cottbus. Po przejściu około 2km dotarliśmy pod wieżę o wysokości około 30m. Weszliśmy na szczyt i oglądaliśmy panoramę miasta, a także widoki kopalni odkrywkowej i ogromnego napisu „Cottbus”. Podobno można zobaczyć pasmo górskie Sudetów oddalone o około 150 km , jednak nie dopisała nam pogoda. O godzinie 14:31 wróciliśmy autobusem do akademika. Koniec dnia trzeciego.
Arek Ł. Piotr W.
Czwartek : 11.4.2013
Czwarty dzień praktyk w Niemczech zgodnie z planem; przygotowaliśmy się na odjazd tramwaju o godzinie 7:24. Następnie mieliśmy przesiadkę do autobusu, który dowiózł nas na miejsce praktyk. Gdy dotarliśmy do celu, zjedliśmy śniadanie, po czym kontynuowaliśmy budowę ściany warstwowej. Zaczęliśmy wznosić kolejne warstwy poziome ściany osłonowej. Następnie założyliśmy cześć izolacji termicznej o grubości 5cm. W ciągu pracy były dwie przerwy, w tym jedna dłuższa na obiad. Po posiłku wznowiliśmy pracę, która zakończyła się przed godziną 15:00 uporządkowaniem stanowisk pracy. Do internatu powróciliśmy jak poprzednim razem komunikacją miejską. Wolny czas po pracy każdy wykorzystał w swoim zakresie. Czwarty dzień praktyk minął zgodnie z planem oraz bez większych komplikacji.
Michał R. & Wojciech J.
Piątek : 12.4.2013
Dzień rozpoczęliśmy od pobudki o godzinie 6:23. Po stosownym przygotowaniu się do wyjścia, wyruszyliśmy w kierunku przystanku tramwajowego, gdzie o godzinie 7:24 przyjechał nasz tramwaj nr 3. Po dojechaniu pod Centrum Handlowe przesiedliśmy się do autobusu linii nr 19, którym dotarliśmy do celu.
Będąc w ośrodku, spożyliśmy śniadanie, po którym udaliśmy się do szatni, aby przebrać się w strój roboczy. Gdy byliśmy już gotowi do pracy, przystąpiliśmy do przygotowania zaprawy wapiennej o odpowiedniej konsystencji, która była nam potrzebna do kontynuacji murowania. Następnie rozpoczęliśmy układanie kolejnych pozostałych poziomów zewnętrznej warstwy ściany dwuwarstwowej. Po około trzech godzinach pracy instruktorzy kazali nam zakończyć pracę oraz posprzątać stanowiska pracy i wyczyścić używane narzędzia. Po zakończeniu tych czynności, poszliśmy się przebrać a potem na obiad.
Gdy zakończyliśmy posiłek, wyruszyliśmy na spotkanie z instruktorami, aby omówić pracę wykonaną w ciągu tygodnia praktyki. Po spotkaniu, udaliśmy się na przystanek i stąd pojechaliśmy do akademika. Tutaj zjedliśmy kolację, po której udaliśmy się do swoich pokoi. Od godz. 22 obowiązuje cisza nocna.
Dominik D. i Paweł M.
Sobota : 13.4.2013
W sobotni poranek o godzinie 8:30 wyruszyliśmy na wycieczkę do Berlina. Z Cottbus odjechaliśmy nowoczesnym pociągiem, których zdecydowanie brakuje na polskich torach. Dla wzbogacenia naszej wiedzy Pani Teresa i Pan Adam G. wcześniej przygotowali dla każdego informacje o zwiedzanych obiektach i ustalili plan wycieczki. Przez większość czasu pogoda dopisywała, a zobaczyliśmy między innymi:
-główny dworzec kolejowy robiący wrażenie swoimi rozmiarami i konstrukcją
-dzielnicę rządową, w której znajduje się: Urząd Kanclerski (Bundeskanzleramt), Ambasada Szwajcarska (Schweizer Botschaft) – łącząca stare i nowe budownictwo, oraz Reichstag
-Pariser Platz i znajdującą się przy nim Bramę Brandenburską (Brandenburger Tor) , która zachwyciła nas swoją monumentalnością i dokładnością wykonania
-pomnik Holocaustu (Holocaustdenkmal) składający się z betonowych obelisków
-miejsca, w których dawniej przebiegał Mur Berliński
-muzeum techniki, gdzie część grupy oglądała takie eksponaty jak np. duże parowozy czy pierwsze komputery, a „nadzwyczajni uczniowie” zainteresowali się zabytkową armaturą do produkcji alkoholu i grupą turystek .
Po zwiedzeniu muzeum pospiesznie udaliśmy się na dworzec, skąd odjechaliśmy pociągiem, w którym wszystkie „diablęta”, „lesery” tudzież „smoki” usiadły cicho jak mysz pod miotłą, na sześciu literach i prosiły Boga aby przypadkiem pan profesor nie zwrócił na nie swojej uwagi i nie dał „szansy” po powrocie do szkoły. W drodze otworzyliśmy okna dla dobrej „wentylacyji” oraz żeby ostudzić nasze rozgrzane umysły. Około godziny 18:30 dotarliśmy do Cottbus.
Marcin Z. i Krzysiek S.
Niedziela : 14.4.2013
Dzisiejszym celem było miasto Drezno w sąsiednim landzie, Saksonii. To leżące na rzeką Łabą miasto swoje lata świetności przeżywało za panowania Augusta Mocnego i jego syna Augusta III, którzy jednocześnie byli władcami Polski. Po prawie dwugodzinnej podróży ekstra-czadowo-hiper-super wypasionym pociągiem dotarliśmy na drezdeński dworzec główny. Stamtąd udaliśmy się prosto na starówkę, by podziwiać piękne, odjechane w kosmos barokowe kompleksy zamkowe. Następnie podążyliśmy w stronę zespołu zamkowego Zwinger. Tam mieliśmy przyjemność zobaczyć fontanny znajdujące się na zielonym dziedzińcu. Nieco później zakupiliśmy bilety wstępu do salonu matematyczno –fizycznego, w którym obejrzeliśmy eksponaty związane z tymi ścisłymi dziedzinami z epoki baroku. Następnie odbyliśmy krótki spacer po królewskich tarasach, pełnych fontann i wodospadów oraz balustrad, misternie zdobionych posągami przedstawiającymi ludzi, zwierzęta i różne formy geometryczne. Miejsce to zapewniło doskonały widok na tereny znajdujące się wokół zespołu pałacowego oraz na jego dziedziniec. Kolejnym celem wycieczki był skarbiec zawierający drogocenne przedmioty należące do saskich władców oraz zbrojownia z kolekcją zbroi, białej broni, rycerskiego opancerzenia i rynsztunku. Wieńczącym elementem wyprawy był spacer po tarasie nad Łabą, po którym udaliśmy się na pociąg w kierunku Cottbus.
Była to druga wycieczka umożliwiającą nam poznanie historii oraz kultury naszych zachodnich Sąsiadów.
Dariusz „WriteCheck” P. i Wojciech „Wetter” P.
Poniedziałek: 15.4.2013
Dzień zaczął się bardzo słonecznie. Po zbiórce i dotarciu do przystanku tramwajowego, nasz kolega zapomniał swojego biletu. Nie zważając na przepisy ruchu drogowego pobiegł po swój bilet. Wypatrywaliśmy go z niecierpliwością, gdyż zostało kilka minut do przyjazdu tramwaju. Bardzo zdyszany i zmęczony po porannym joggingu, w ostatnim momencie wskoczył do wagonu. Po dotarciu do ośrodka, zjedliśmy obfite śniadanie. Następnie jedna z grup zaczęła rozbierać elewację, którą w zeszłym tygodniu wykonaliśmy. Nasza grupa poszła z panem Matthiasem wykonywać nowe ćwiczenie na modelach połaci dachowej z przebiciem kominowym. Pokazywał nam rożnego rodzaju taśmy i folie wykorzystywane do izolacji paro przepuszczalnej i jak prawidłowo wykonywać te izolacje i uszczelnienia przy przebiciach kominowych i okiennych. Po wykonaniu tego ćwiczenia, poszliśmy na obiad. Po dość sytym obiedzie mieliśmy jeszcze chwilę czasu dla siebie i aby się nie nudzić, cała nasza ekipa zaczęła śpiewać różne wesołe piosenki, które umiliły nam czas wolny.
Po przerwie zamieniliśmy się z drugą grupą i zaczęliśmy rozbiórkę drugiej połowy ściany. Zaczęliśmy od demontażu siatki zbrojącej, po czym skuwaliśmy płyty styropianowe z klejem. Mieliśmy dużo frajdy z tej pracy. Pan Adam nagrywał nasze wypociny hehe. Po demontażu musieliśmy posprzątać pozostałości zniszczonej elewacji do kontenera. Po posprzątaniu hali szybko poszliśmy na autobus, gdyż na mieście czekał na nas nasz opiekun, pan Uwe. Wraz ze swoją córką oprowadził nas po starym mieście Cottbus a informacje, które nam przekazywali, były w języku angielskim. Tak poznaliśmy nowe, ciekawe miejsca.
Po wycieczce wszyscy się rozeszliśmy. Dalszy ciąg dnia wyglądał jak każdy inny.
Kamil M. i Adrian Ś.
Wtorek : 16.4.2013
Po porannej dawce kofeiny ruszyliśmy w następną podróż, poszukując doświadczenia i umiejętności budowlanych. Pracę rozpoczęliśmy jak zawsze o stałej porze, po smacznym śniadaniu. Głównym zadaniem dzisiejszego dnia naszej grupy było przygotowanie podłoża dla następnej grupy. Nasz instruktor Matthias swoją profesjonalną ręką jak zawsze wytłumaczył nam sztukę zadania, jaką nam powierzył, czyli wytłumaczył nam, jak zabezpieczyć drewniane elementy konstrukcji dachowej. Zadaniem drugiej grupy było rozebranie muru i wyczyszczenie cegieł z zaprawy i przygotowanie ich do ponownego użycia. Po zabezpieczeniu połaci dachowej i okien folią budowlaną, dało się nawet odczuć pomoc ze strony naszego ulubionego nauczyciela Adama G. Następnym krokiem naszej dzisiejszej pracy była obrzutka rzadką, słabą zaprawą ściany, aby następna grupa po prawidłowym wykonaniu elewacji mogła z łatwością ją usunąć. Część naszej grupy wspomogła naszych rówieśników w rozbiórce muru. Tego dnia pan Matthias kładł szczególny nacisk na czystość stanowiska pracy i z tego względu dużo czasu poświęciliśmy sprzątaniu hali. Ten dzień był dla nas szczególnie męczący ale dzięki niemu pogłębiliśmy naszą wiedzę na temat pracy na budowie.
Rafał D. i Bartosz W.
Środa: 17.4.2013
Po przebudzeniu się, spotkaliśmy się na portierni, gdzie obecność została sprawdzona przez naszych opiekunów. Wyruszyliśmy na tramwaj nr 3 a następnie autobus nr 19. Po przybyciu na miejsce praktyk, wszyscy ze smakiem zjedliśmy śniadanie i udaliśmy się do szatni. W dniu dzisiejszym obie grupy zamieniły się pracami. Grupa pierwsza, wcześniej murująca, zaczęła ocieplać budynek a druga grupa, wcześniej ocieplająca budynek, zaczęła murować ściany. Zanim nasza grupa rozpoczęła murowanie, Pan Kaiser objaśnił plany, które przedstawił na kartkach. Murowanie zostało rozpoczęte od położenia papy, następnie po dwóch warstwach pustaków została nałożona folia. W pewnym momencie nasz instruktor krzyknął "pauze"
i wszyscy z radością udali się na przerwę. Gdy przerwa się zakończyła, mury pięły się do góry, aż przyszedł czas na pyszny obiad. Dowiedzieliśmy się, że dziś wracamy wcześniejszym autobusem, stąd wszyscy z zapałem zabrali się do pracy. Następnie gdy usłyszeliśmy słowo "Schluss" pobiegliśmy się przebrać, aby zdążyć na autobus. Po wyjściu z autobusu, okazało się, że tramwaj nam uciekł a następny był za pół godziny. Mieliśmy więc czas na dokładniejsze zwiedzenie galerii, która znajduje się obok. W końcu następnym tramwajem dotarliśmy do akademika, by wziąć relaksującym prysznic i oczekiwaliśmy na imprezę niespodziankę z okazji urodzin Kamila. Kolega został mile zaskoczony; wszyscy dobrze się bawili. Impreza niestety zakończyła się o godzinie 22 z powodu ciszy nocnej . Nasi opiekunowie rozgonili nas do pokoi. Po paru nieudanych próbach ucieczki z pokoju, zrezygnowaliśmy i poszliśmy spać.
Mateusz T. i Michał W.
Czwartek: 18.4.2013
Dwunastego dnia po dotarciu na miejsce praktyk i zjedzeniu śniadania w ośrodku, zwarci
i gotowi udaliśmy się do szatni. Przebrani w nasze stroje robocze przystąpiliśmy do naszych zajęć. Jedna i druga grupa po wysłuchaniu wskazówek instruktorów rozpoczęła prace. Grupa pierwsza, zajmująca się ocieplaniem ściany, docinała płyty styropianowe i przyklejała je na ścianę. Druga grupa kontynuowała prace rozpoczęte dzień wcześniej, a mianowicie murowanie ścianki nośnej z bloczków. Po godzinie dziesiątej nastąpiła przerwa i dzięki słonecznej pogodzie wszyscy mogli wyjść na zewnątrz odetchnąć. Pan prof. mgr inż. Adam G. tradycyjnie uwieczniał każdą chwilę spędzaną w czasie zajęć. Do pracy zachęcił nas jeden z niemieckich instruktorów, mówiąc do nas po polsku :"robota, robota". Po przerwie, grupa zajmująca się murowaniem, rozpoczęła budowę warstwę osłonowej. O godzinie 12:20 zjedliśmy przesolony ryż z mięsem wieprzowym o smaku kurczaka. Turbo jogurt z witaminą E naładował nas sztuczną energią, aczkolwiek obniżył ciśnienie tętnicze o trzy jednostki
i spowodował wzrost testosteronu i libido. Wróciliśmy na halę do pracy. Około godziny 14:40 posprzątaliśmy stanowiska pracy i zostaliśmy zwołani przez instruktora, aby podsumować nasz dzień. Po powrocie każdy zajął się swoimi sprawami i tak zakończyliśmy te emocjonujące 24 godziny.
Paulina S. i Kinga D.
Piątek : 19.4.2013
19 kwietnia 2013 roku to kolejny dzień naszej praktyki zawodowej w niemieckim mieście Cottbus. Tradycyjnie dzień rozpoczął się od śniadania. Po śniadaniu udaliśmy sie na nasze stanowisko pracy, gdzie kontynuowaliśmy nasze ćwiczenia. Celem ćwiczenia grupy pierwszej było wymurowanie ściany warstwowej, zaś druga grupa kontynuowała ocieplenie ściany metodą lekką – mokrą.
Tego dnia pierwsza grupa rozpoczęła murowanie zewnętrznej warstwy muru poprzedzonej warstwą izolacji termicznej. Izolacja termiczna znajdowała się między wewnętrzną a zewnętrzną warstwą muru z uwzględnieniem dylatacji. Natomiast druga grupa praktykantów dokonała ocieplenia ściany zewnętrznej styropianem grubości 5 cm na zaprawie klejącej.
Prace zakończyliśmy wypełniając spoiny muru zewnętrznego a następnie posprzątaliśmy nasze stanowiska oraz umyliśmy narzędzia. Po wykonaniu tych czynności udaliśmy się
z uśmiechem na ustach do stołówki, gdzie zjedliśmy obiad. Po pysznym posiłku przebraliśmy się i wybraliśmy się na autobus powrotny do naszego miejsca zamieszkania.
Mateusz K. i Kamil H.
Sobota : 20.4.2013
Dzisiejszego dnia celem naszej wycieczki był Poczdam. Z dworca kolejowego Cottbus wyjechaliśmy pociągiem o 9:10 w kierunku Berlina, gdzie po przesiadce udaliśmy się kolejnym pociągiem do głównego celu naszej podróży, czyli Poczdamu-stolicy Brandenburgii . Miasto zostało założone w 933r a prawa miejskie uzyskało w 1317r. Po dotarciu na miejsce wybraliśmy się do Parku Sanssouci, co z francuskiego oznacza „bez trosk”. Park ma powierzchnię 270ha i znajduje się w nim 7 pałaców. Najmłodszy z nich został wybudowany w XVIII w. Najpierw wybraliśmy się do pałacu Sanssouci, który był letnią rezydencją króla Prus Fryderyka II Wielkiego. Udało nam się zwiedzić wnętrza pałacu i dzięki audioguide posłuchać o jego historii. Następnie spacerkiem docieraliśmy do kolejnych obiektów na terenie parku, do pawilonu chińskiego, nowego pałacu, łaźni rzymskich, oranżerii.
Po udanej wycieczce udaliśmy się do Berlina, gdzie dostaliśmy 1,5 godziny wolnego czasu. Około 20 byliśmy w Cottbus. Bardzo miło wspominamy tę wycieczkę.
Piotr W. i Damian A.
Niedziela: 21.4.2013
Dzisiejszy dzień rozpoczęliśmy później niż zwykle. O godzinie 10 wyruszyliśmy pociągiem do Berlina. Na dworcu czekał na nas Pan Uwe, który pojechał z nami . Przed południem byliśmy już na miejscu. Zwiedzanie rozpoczęliśmy od zegara na placu Alexanderplatz, który pokazywał godziny w kilku krajach świata. Następnie spacerowaliśmy ulicami ogromnego Berlina, po czym dotarliśmy do Muzeum Pergamońskiego. Znajduje się tu stała wystawa eksponatów wielu starożytnych kultur. Kluczowym punktem wycieczki była wizyta
w Bundestagu. Zostaliśmy oprowadzeni po Parlamencie. Sale obrad oraz narad poszczególnych partii były bardzo ciekawe i interesujące. Na koniec wycieczki w Bundestagu udaliśmy się na taras widokowy wraz z kopułą. Znajdował się on na wysokości 53m nad ziemią. Po wizycie w Bundestagu wróciliśmy do Cottbus.
Piotr G.
Poniedziałek : 22.4.2013
W tym dniu kontynuowaliśmy układanie już ostatniego pasu płyt styropianowych o wymiarach 5cm x 50cm x 100cm, zaś grupa pozostała zajmowała się murowaniem ścianki zewnętrznej.
Wykonywanie tej pracy było trudne ze względu na dokładność przycinania płyt dochodzących do powierzchni podbitki i krokwi, pozostawiając odstęp o wymiarze 0,5cm przewidzianą na gąbkę w postaci taśmy uszczelniającej, połączenie między płytą a krokwią i podbitką.
Tuż przed przyklejeniem płyty styropianu przykleiliśmy taśmę uszczelniającą. Klejenie styropianu zaczynaliśmy od naroża dokładnie ustawiając płytę w pionie i poziomie. W miejscu przebiegania krokwi wycinaliśmy otwory z 0,5cm odstępem płyty od krokwi. Płytę przycinaliśmy pod kątem identycznym jak kąt nachylenia połaci. Przycinanie listew przyokiennych z siatką na wymiar, łączenie listew w narożu pod kątem 450. Przycięcie listew narożnych na otwory okienne i drzwiowe oraz pasy siatki o wymiarach 20cm x 30cm wzmacniających naroże, które zapobiegnie pękaniu elewacji.
Zakończenie dnia pracy i mowa końcowa instruktora, który pochwalił za wykonaną pracę..:)
Krzysiek S. i Marcin Z.
Wtorek: 23.4.2013
23 kwietnia 2013 roku to kolejny dzień naszych praktyk zawodowych w Niemczech. W tym wyjątkowym dniu, ku naszemu zaskoczeniu, odwiedził nas dyrektor Zespołu Szkół Budowlanych w Tarnowie Pan Ludwik Chruściel, który dodał nam werwy do wznoszenia kolejnych warstw muru . Na lewo od stanowisk pracy murarzy, druga grupa, po doklejeniu ostatnich warstw styropianu, zabrała się za zbrojenie naroży otworów okiennych siatką
z włókna szklanego. Zaraz po tej czynności koledzy wykonali zbrojenie pozostałej części ściany. Wcześniej jednak należało przed siatką nałożyć warstwę kleju za pomocą blichówki
z grzebieniem, zwracając szczególną uwagę na zakład siatki wynoszący 10 cm. Grupa wykonująca ocieplenie ściany w technologii lekko mokrej kolejno w sześcioosobowych grupach poznała zasady zabezpieczania przewodów przechodzących w razie konieczności przez folie paro przepuszczalną oraz zabezpieczenia przebić kominowych przez połać dachową a także wokół otworów okiennych. Grupa murarzy w tym dniu kończyła wykonywanie muru dwuwarstwowego, mając na myśli wykonanie parapetów, który składał się z 11 cegieł dziewiątek. Pracę skończyliśmy o późniejszej porze niż zwykle po dokładnym wyczyszczeniu stanowisk pracy obu grup.
Mateusz K. und Kamil H.
Środa: 24.4.2013
W środę 24 kwietnia wyruszyliśmy na praktyki w niepełnym składzie z powodu choroby kolegi Adriana. Gdy dojechaliśmy na miejsce praktyk, zjedliśmy śniadanie i po przebraniu się czekaliśmy na ocenę opisową naszych murów. Pan Kaiser kończył udział w naszych praktykach i na pożegnanie wręczyliśmy jemu i Panu Mittelstädt upominki z Polski. Następnie Pan Mittelstädt rozpoczął ocenianie naszych murów, w trakcie którego wyszły nasze błędy, których na szczęście nie było zbyt wiele. Po sprawdzeniu naszych murów, rozpoczęliśmy rozbiórkę zewnętrznej warstwy muru. Cegła po cegle zostały kolejno ściągnięte i dokładnie czyszczone. W końcu przyszedł czas na przerwę, po której wróciliśmy do rozbiórki. Po zjedzeniu obiadu i zakończeniu prac udaliśmy się do muzeum lotnictwa
w Cottbus. O godzinie 14:30 dotarliśmy do muzeum. Zwiedzanie rozpoczęliśmy od różnych makiet i części samolotów znajdujących się w budynku. Poznaliśmy także ich historię. Po wyjściu na zewnątrz rozpoczęliśmy oglądanie samolotów. Były to głównie samoloty wojskowe jak np.: Mi-2, Jak-11 oraz Mi-8TB, do którego mogliśmy wejść i usiąść na miejscu pilota. Duże wrażenie zrobiła na nas ogromna wyrzutnia rakiet "Wolchow" 20D, przy której każdy miał ochotę zrobić sobie zdjęcie. Po zwiedzeniu muzeum wróciliśmy do akademika, gdzie każdy przed udaniem się na sen miał czas dla siebie. Największym wrażeniem w dzisiejszym dniu była wizyta w muzeum.
Michał W. i Mateusz T.
Czwartek: 25.4.2013
Ostatni dzień naszego pobytu na zagranicznych praktykach w mieście Cottbus jak zwykle rozpoczął się od śniadania, po którym udaliśmy się do pracy. Naszym zadaniem był demontaż wykonanej dzień wcześniej izolacji termicznej wykonanej na fragmencie budynku. Po ocenie jakości wykonanych robót, przystąpiliśmy do pracy. Demontaż przebiegał w kilku etapach: zerwanie narożników, siatki zbrojącej oraz płyt styropiany, usunięcie zużytych materiałów, oczyszczenie powierzchni ściany oraz ostateczne uśnięcie zanieczyszczeń z hali.
W międzyczasie pożegnaliśmy się z naszym instruktorem. Po obiedzie wróciliśmy do naszego mieszkania, gdzie zabraliśmy się do pakowania walizek.
Dariusz P. & Wojciech P.
Galeria zdjęć:
